Siwe włosy, zmarszczki i okładka Vogue'a.

Siwe włosy, zmarszczki i okładka Vogue'a. 80-latki podbijają świat mody. Dlaczego więc Polki po 50. reklamują tylko ciasta, leki i turnusy rehabilitacyjne?

29.08.2013 00:00
Siwe włosy, zmarszczki i okładka Vogue'a.

Carmen Dell'Orefice miała mocne wejście do świata mody. Zadebiutowała w wieku 15 lat, od razu na okładce kultowego magazynu Vogue. Był 1946 rok, Anny Vintour, redaktor naczelnej Biblii Mody, nie było jeszcze na świecie. Dziś Carmen ma 82 lata i nadal pracuje. Niedawno została twarzą jesienno-zimowej kolekcji marki Vilema. - W ostatnich 15 latach wystąpiłam na większej liczbie okładek niż w ciągu całej mojej kariery - mówiła modelka w rozmowie z magazynem You.

Starsza od Carmen o trzy lata Daphne Selfe jest gwiazdą najnowszej kampanii marki TK Maxx. Modelka słynąca z tego, że nigdy nie poprawiała urody i nawet nie farbuje włosów, jest też muzą projektantów Dolce&Gabbana i cenionego fotografa mody Mario Testino. Jednak na polskich wybiegach dojrzałe kobiety można zobaczyć tylko przy okazji pokazów charytatywnych i są to zazwyczaj obyte w świecie mody celebrytki, takie jak była modelka i fotografka Lidia Popiel czy dziennikarka Kinga Rusin.


Bernadetta Czubała   


Niestety nie miałam jeszcze okazji wysłać dojrzałej modelki na sesję stricte modową. Dużo więcej jest zapytań o przystojnych mężczyzn po 50. - przyznaje Bernadetta Czubała z Agencji Castingowej Twarze. Jej firma jest jedną z nielicznych w Polsce, które współpracują z paniami po 50. Zazwyczaj są to byłe modelki, aktorki, kobiety z branży artystycznych. Zapytań o dojrzałe twarze dostaje zaledwie kilkanaście w ciągu roku.- Nigdy nie dostałam propozycji od producenta ubrań czy kosmetyków, a chętnie bym w takiej kampanii wystąpiła.

 


Anna Misiewicz podczas pokazu

Pozowaniem zajmuje się dorywczo, od ponad 20 lat prowadzi własną działalność gospodarczą. Była jedną z pierwszych osób w Polsce, które wprowadziły na rynek artykuły do dekoracji stołów. Z czasem rozszerzyła ofertę o dekorację wnętrz i kompleksową obsługę hoteli, restauracji, sal weselnych. Obecnie działa głównie w branży zdrowia i urody, współpracuje też z firmą dekoratorską. Modelingiem zainteresowała się dopiero po 40. i trochę z przypadku.

- Koleżanka namówiła mnie do pójścia na casting organizowany przez Fundację Generacja. Podała dokładną datę i miejsce i w zasadzie postawiła przed faktem dokonanym – śmieje się Misiewicz. Jako jedna z nielicznych została zakwalifikowana i zadebiutowała na wybiegu podczas pokazu Kobieta 40+. Wystąpiła też na Kongresie Kobiet. Zagrała ponadto kilka niewielkich ról w reklamach telewizyjnych banków i produktów spożywczych. Nigdy nie zastanawiała się, jak jej dodatkowe zajęcie odbiorą klienci. Jak do tej pory odzew był tylko pozytywny.

Autor:

 

Źródło:http://www.iwoman.pl/